poniedziałek, 17 lutego 2014

CIRI..KOTKA Z CHARAKTEREM

DWA LATA TEMU MÓJ WNUK,WÓWCZAS DZIEWIĘCIOLETNI ZADZONIŁ DO MNIE;'BABCIU..PRAWDA ŻE SŁABSZYCH I BEZRADNYCH TRZEBA RATOWAĆ"??
ODPOWIEDZIAŁAM ŻE OCZYWIŚCIE..
SŁYSZĘ W SŁUCHAWCE JAK WOJTEK WOŁA DO MAMY"MÓWIŁEM CI ŻE BABCIA SIĘ ZGODZI!!!"
ZA PARĘ DNI DOWIEDZIAŁAM SIĘ NA CO SIĘ ZGODZIŁAM,OTÓŻ ZGODZIŁAM SIĘ NA
WZIĘCIE KOCIAKA,ŚLEPEGO JESZCZE PRAWIE,KTÓREGO TO KOCIAKA ,RAZEM Z DWOMA INNYMI WOJTEK ZNALAZŁ W ROWIE POD LASEM,ZMARZNIĘTE ,LEDWO ŻYWE.
DWA KOCIAKI,WIĘKSZE ,SILNIEJSZE WZIĘLI ZNAJOMI
A MALUSIEŃKĄ KOTECZKĘ  PRZYWIEŻLI DO NAS..PRZEŻYŁA KARMIONA

MLECZKIEM DLA KOCIĄT
I MIELONĄ POLĘDWICĄ
WOŁOWĄ.\

 ZACHOWYWAŁA SIĘ INACZEJ NIŻ KOCIĘTA,
 PRYCHAŁA,PARSKAŁA
PO WIZYCIE U LEK.WET.I DOKŁADNYCH OGLĘDZINACH OKAZAŁO SIĘ ŻE TO MAŁY ŻBIK.
CIRILLA NIE PODDAJE SIĘ ŻADNYM NAKAZOM,
ZAKAZOM
JEST DUMNA,NIEZALEŻNA I NIEZWYKLE WOJOWNICZA
ANI NA KROK NIE USTĄPI INNYM ZWIERZAKOM DOMOWYM
NIE LUBI BYĆ DOTYKANA JEŚLI NIE MA OCHOTY
DOCENIAM WIĘC ŻE CIERPLIWIE ZNOSI KIEDY BIORĘ JĄ NA RĘCE,BYLE NA KRÓTKO,DOCENIAM TEŻ ŻE PIERWSZA WIA MNIE KIEDY WRACAM DO DOMU,A TAKŻE TO ŻE POTRAFI CAŁY DZIEŃ TOWARZYSZYĆ MI NA OGRODZIE,CZASEM WYBIERA SIĘ ZE MNĄ NA SPACER.
PRYCHA NA MNIE CZASEM WARCZY ALE NIGDY MNIE NIE DRAPNĘŁA ANI NIE UGRYZŁA,JAK SIĘ JEJ "NARAŻĘ" BIERZE ODWET NA MĘŻU LUB CÓRCE.
JA W ZASADZIE NIE LUBĘ KOTÓW,MOŻE DLATEGO ,ŻE MIMO ZAKAZU,KTÓRE ŚWIETNIE ROZUMIEJĄ I TAK ZROBI PO SWOJEMU

 CIRI NIE SPOUFALA SIĘ Z KOTAMI ANI Z PSEM
NA PSA POLUJE,WALCZY Z DUGĄ KICIĄ A KOTA
JASKRA-STARUSZKA IGNORUJE.
MŁODEGO KOTA IMBIRA LEJE JAK MOŻE..

                                   C.D.N...










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz